Medytacja Adwentowa

Mamy Adwent. Piękny czas oczekiwania na narodziny Zbawiciela…roraty, wieniec adwentowy, roratka itd. To wszystko kieruje nasze myśli i serca ku Betlejem, gdzie już niedługo ujrzymy Maryję uradowaną widokiem narodzonego Dzieciątka. Ujrzymy Józefa w milczeniu kontemplującego Tajemnicę Wcielenia. Już niedługo…

Adwent jest czasem przygotowania naszych serc, do przyjęcia Zbawiciela, tak jak każdego dnia przyjmowała Go do swojego życia Siostra Włodzimira. Jej życie było Adwentem…ciągłym oczekiwaniem na Zbawiciela. Za którym szczególnie tęskniła, zmorzona chorobą, cierpiąca, gdy Siostry w tajemnicy przynosiły Jej Eucharystię – Chleb Aniołów, aby wytrwać w cierpieniu i być wierną do końca Temu, którem ślubowała i oddała serce…


Betlejem to miejsce narodzin Chrystusa Pana. Dosłownie oznacza Dom Chleba. Ten, który dla nas stał się Chlebem Życia zamieszkał wśród nas w Betlejem - Domu Chleba. Adwent jest czasem spojrzenia w serce, zrobieniem porządków przedświątecznych…może warto uprzątnąć też wady, grzechy, słabości z naszej duszy, aby moje serce stało się Betlejem, w którym narodzi się Jezus. Czy w moim miejscu znajdzie się miejsce dla Jezusa…w czasie tego Adwentu?

Siostra Włodzimira ukochała Eucharystię. Karmiła się nią codziennie. Zabrać Jej Eucharystię, Komunię Świętą to tak jak pozbawić każdego z nas powietrza tak potrzebnego do życia. Jej ukochanie Eucharystii, przenosiła w codzienność, kochając innych, służąc do końca, będą połamanym chlebem dla innych…służyła pracą, modlitwą i ofiarą. Eucharystia nadawała sens jej powołaniu, ona umacniała jej wiarę, nadzieję i miłość…że to wszytko ma sens.


Wdzięczność to piękna cecha ludzi kochających Boga. Wdzięczność jest darem, który mówi o wielkości naszego serca. Wdzięczność była cechą charakterystyczną Siostry Włodzimiry…w doli i niedoli. Ona dziękowała. Wdzięczna za każdą przyniesioną ukradkiem, w tajemnicy Hostię w białym korporale przez Siostry…Wdzięczność, że Ten za którym tak bardzo tęskniła przyszedł do Jej Serca. Wdzięczność za umocnienie, siłę i wiarę jakie płynęły z przyjętej Komunii Świętej w czasie jej cierpienia.

Spojrzyj dziś we własne serce, jak bardzo kochasz Jezusa Eucharystycznego. Czy znajdujesz czas na Eucharystię, Adorację, a może tegoroczny Adwent jest zaproszeniem by razem z s. Włodzimirą spojrzeć głębiej, zobaczyć dalej…Jezus jest na wyciągnięcie ręki, czeka często samotny w TABERNAKULUM Kościoła, jeżeli naprawdę Go kochasz…nie pozwól by sam czekał na nadchodzące święta. Zabierz Jezusa już dziś do swojego serca, domu, rodziny, wspólnoty…tak jak przyjęła Go Siostra Włodzimira. Amen.


 

Popularne posty z tego bloga

Intencje modlitewne

Chciałabym znaleść windę, aby wznieść się aż do Jezusa